Rozwód bez winy? Ile kosztuje rozwód bez orzeczenia o winie? Gdy w naszym małżeństwie pojawiają się poważne problemy i postanawiamy się rozwieźć, wówczas zadajemy sobie wiele pytań. Nasze wątpliwości najczęściej dotyczą wyboru formy rozwodu, a także kosztów całej sprawy. Jak zatem się rozwieść, by uniknąć wysokich kosztów oraz nie tracić zbyt wiele czasu i nerwów? Oprócz wymienionych kwestii istotne jest również to, by każda ze stron została potraktowana sprawiedliwie.
Czym jest rozwód bez orzeczenia o winie? Jak wskazuje bowiem samo nazewnictwo, taki rodzaj rozwodu jest zarezerwowany dla rozpadającego się małżeństwa, które nie zamierza między sobą walczyć i dochodzić sądownie winy rozpadu związku. Takie rozwiązanie oszczędza nam nieprzyjemnych sytuacji w sądzie oraz zdecydowania skraca czas przebiegu sprawy. Oprócz tych zalet, mamy również w takim przypadku zdecydowanie mniej wydatków, niż w przypadku rozwodu z orzekaniem o winie jednej ze współmałżonków. Jeśli chcielibyśmy dochodzić winy rozpadu małżeństwa, wówczas wymagane jest od nas nagromadzenie i przedstawienie przed sądem dowodów, które udowodnią winę współmałżonka. Wtedy Sąd jest w stanie odnieść się do materiałów dowodowych i orzec o winie, zwłaszcza gdy materiał dowodowy jest klarowny i jednoznaczny. Jeśli chcemy polubownie się rozejść, bez konsekwencji dla żadnej ze stron, wówczas wybierzmy rozwód bez orzeczenia o winie.
Oszczędźmy sobie stresu…
Wiadomym jest, że tak naprawdę nie ma rozstań w atmosferze w pełni przyjaznej i pokojowej. Zawsze na którymś etapie rozpadu małżeństwa emocje wezmą górę i padną mniej lub bardziej gorzkie, czasem mocno krzywdzące słowa. Próbujmy jednak mimo wszystko – oczywiście, jeśli żadna ze stron nie ponosi większych strat moralnych i emocjonalnych – próbować się rozstać polubownie. Pozwoli nam to uniknąć nieprzyjemnych wspomnień i zaoszczędzimy sobie stresu. Fakt, że nie orzekamy o winie jest jednoznaczny z brakiem wskazania przyczyn rozwodu. Oznacza to przed Sądem, że w świetle prawa przestajemy być małżeństwem. Nie jesteśmy zobligowani wówczas przedstawiać na sali sądowej żadnych dowodów, ani powoływać świadków, którzy mieliby potwierdzać przebieg wydarzeń, które są przyczyną rozpadu. Jeśli posiadamy dzieci, nie musimy też w takim przypadku prowadzić je na przesłuchania i narażać je tym samym na stres. Rozwód bez orzekania o winie z pewnością przebiega spokojniej i pozwala nam stosunkowo szybko zamknąć życiowy rozdział.
Nie komplikujmy, gdy nie trzeba…
Podczas sporządzania pozwu rozwodowego towarzyszą nam zazwyczaj trudne emocje, ponieważ konfrontujemy się ściśle z minionymi wydarzeniami, które stały się powodem powzięcia decyzji o rozwodzie. Bardzo rozsądnie będzie też, jeśli skorzystamy z pozasądowej formy rozwiązywania konfliktu. Na czym to polega? W praktyce wygląda to na powołaniu tzw. mediatora rozwodowego i prowadzenia mediacji bez udziału sędziego. Taki arbiter pomaga zachować racjonalizm i uniknąć niepotrzebnych emocji, jakie z pewnością miałyby miejsce w obliczu rozmów między małżonkami bez świadków. Mediator rozwodowy musi być osobą empatyczną, bezstronną i spokojną, jeśli ma spełnić dobrze swoją rolę. Taka postawa rokuje rozstrzygnięcie sporów w dobrej atmosferze, zachowując komfort psychiczny, bez niepotrzebnych waśni. Rozmowę przeprowadzamy w taki sposób, by uzyskać kompromis. Wyniki mediacji mediator dokumentuje w sporządzanym przez siebie protokole. Taki dokument najlepiej okazać sędziemu, bo to pozwoli przychylić mu się do tego, co zostało ustalone podczas mediacji. W ten sposób pary stosunkowo szybko uzyskują orzeczenie o rozwodzie, nawet w trzy tygodnie, a rozwód bez winy jest prostą sprawą.